Tarot jak każda inna czynność wymaga ćwiczeń. Bez nich nie da się dojść do perfekcji. Z wróżeniem jest jak z chodzeniem, nie można się go nauczyć w jeden dzień. Do widocznych rezultatów trzeba dochodzić powoli, krok po kroku. Jednak tarota nie należy traktować zbyt dosłownie, bo może to mieć opłakane skutki. A co z tarotem tak nie?
Skąd można czerpać wiedzę o tarocie?
Tarota tak nie można oczywiście nauczyć się z książek. W księgarniach znajduje się sporo pozycji książkowych, które wyjaśniają, jak należy interpretować znaczenie poszczególnych kart. Poza wiedzą teoretyczną można znaleźć tam ćwiczenia praktyczne, które nawet z kompletnego amatora uczynią adepta sztuk magicznych. Drugim sposobem na poszerzenie wiedzy o tarocie tak nie jest internet. Tam oprócz książek znajdują się także fora tematyczne i filmiki, które odsłaniają tajniki pracy wróżek. Tarot tak nie to przecież tylko podstawowa forma wróżenia z kart. W zanadrzu są jeszcze bardziej zaawansowane techniki, ale za ich naukę należy się wziąć na znacznie wyższym stopniu wtajemniczenia.
Czy tarot tak nie może być szkodliwy?
W zasadzie nie powinien nikomu zaszkodzić. Jednak jeżeli zaufa się jego prognozom bezgranicznie – nie mając ku temu żadnych racjonalnych powodów, to można wpakować się w wielkie kłopoty. Biorąc ogromny kredyt na rozwój firmy, nie warto kierować się tym, co powiedziała wróżka, gdyż w razie pomyłki wisi nad nami wizja bankructwa i niezapowiedziane wizyty komornika. W decyzji o wzięciu pożyczki lepszym wskaźnikiem będzie zdolność kredytowa firmy i porządnie przemyślany biznesplan.
Równie szkodliwe są pogłoski o rychłej śmierci, którą przepowiedział nam niby tarot tak nie. A co będzie, jeśli ona jednak nie nastąpi, a spanikowany delikwent zacznie być szczery aż do bólu wobec kolegów z pracy i wyda wszystkie swoje ciężko zarobione pieniądze. Skutek tego szaleństwa będzie taki, że narobi sobie niepotrzebnie mnóstwo wrogów i będzie doszczętnie spłukany. O wiele lepszym pomysłem będzie potraktowanie tarota tak czy nie jako zwykłej wróżby, której spełnienie zależy po prostu od zwykłego rachunku prawdopodobieństwa.